facebook

W pierwszych w 2017 roku meczu w PGNiG Superlidze na własnym parkiecie szczypiorniści „Azotów-Puławy” pewnie pokonali Chrobrego Głogów. Od początku niedzielnego meczu puławianie nadawali ton wydarzeniom na parkiecie i już do przerwy wypracowali sobie wyraźna przewagę.

Zanim zaczęły się zawody trzej zawodnicy Azotów – Bartosz Jurecki, Przemysław Krajewski i Piotr Masłowski wręczyli repliki koszulek meczowych trzem zacnym gościom - wiceministrowi sportu Jarosławowi Stawiarskiemu, posłowi na Sejm Krzysztofowi Szulowskiemu i przewodniczącemu Rady Nadzorczej Grupy Azoty – Markowi Grzelaczykowi.

Już po dwóch minutach gry widać było jak będzie to spotkanie wyglądać. Twarda obrona Azotów i kontry skończone przez Jana Sobola dały prowadzenie 2:0. Jednak do 11 minuty goście starali się dotrzymywać puławianom kroku. Od stanu 6:6 miejscowi zdobyli cztery gole z rzędu i w 15 minucie wygrywali już 10:6. Jeszcze lepszą serię Azotowcy zanotowali między 18 a 23 minutą kiedy pięć goli z rzędu bez straty pozwoliły objąć prowadzenie 16:8. Ośmiobramkowa przewaga utrzymała się do końca pierwszej połowy.

W przerwie 30 członków wspierających klubu z Puław z najdłuższym stażem otrzymało pamiątkowe koszuli klubowe, wręczane przez przedstawicieli Zarządu Grupy Azoty Puławy – Prezesa Jacka Janiszka i wiceprezesa Krzysztofa Homendę.

Po zmianie stron gra się nieco wyrównała na co wpływ miały momenty dekoncentracji miejscowych. Najwyraźniejszy miał miejsce między 43 a 46 minutą, kiedy goście zdobywając cztery gole z rzędu zmniejszyli starty z 10 do 6 trafień. Na więcej przyjezdnych nie było tego dnia stać i ostatecznie Azoty wygrały 29 do 24.

- Trzeba przyznać, że Azoty to klasowa drużyna, z którą o dobry wynik jest bardzo ciężko. Dziś zagrali bardzo twardo w obronie i ciągnęli z tego kontrataki zdobywając przewagę. W drugiej połowie podjęliśmy rękawicę, ale na więcej nić odrobienie części start gospodarze nie pozwolili – powiedział Krzysztof Tylutki, rozgrywający Chrobrego, a jednocześnie wychowanek klubu z Puław.

- Od początku meczu staraliśmy się narzucić rywalom swój styl gry i rzeczywiście nam się to udało. Cieszy nas, że szybko uzyskaliśmy przewagę. Możemy być także zadowoleni z gry w defensywie. Jednak martwić może gubienie koncentracji. Przed każdym meczem powtarzamy sobie, żeby nie rozluźniać się w trakcie spotkania i niestety gdzieś koncentracja ucieka. Przed ważnymi meczami w Kwidzynie i u siebie z Płockiem musimy to wyeliminować – podsumował spotkanie Piotr Masłowski, rozgrywający Azotów.

„Azoty-Puławy” – Chrobry Głogów 29:24 (18:10)
„Azoty-Puławy”: Bogdanov, Koshovy – Przybylski 6, Sobol 5, Łyżwa 3, Skrabania 3, Krajewski 3, Prce 3, Petrovsky 2, Grzelak 2, Masłowski 1, Jurecki 1, Kubisztal, Kuchczyński, Orzechowski, Kowalczyk.
Chrobry: Stachera, Kapela – Sadowski 5, Pawłowski 3, Świtała 3, Sićko 3, Sobut 3, Płócienniczak 2, Babicz 2, Krzysztofik 1, Kubała 1, Rydz 1, Tylutki.

Kalendarz klubowy

Reklama

Sonda

Licznik

3851910
Wspierają nas i Współpracują z nami:


Realizacja: EmnetStudio
Powered by CMS Dianthus
Dokument wydrukowany ze strony: www.stowarzyszenie.azoty-pulawy.pl/1694